Autor |
Wiadomość |
PaczekDNA |
Wysłany: Czw 20:29, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Jeżeli możecie to napiszcie relacje i pare fotek która znajdzie się na stronie nie musi byc długa wystarczy że dacie mi ją w pliku worda i fotki a ja już to przerobie. |
|
 |
Stare_konto_adas |
Wysłany: Wto 12:38, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Heh... to nie pech to poprostu stare części ale teraz dojechałem, to nastepny cały będzie  |
|
 |
biskup |
Wysłany: Wto 9:24, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
adas - Ty to masz qrcze pecha, jak nie urwana linka czy coś tam to teraz to naprawde pech. |
|
 |
Stare_konto_adas |
Wysłany: Pon 13:54, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Mała relacja ze zlotu. Wyjechaliśmy o 7 z Pabianic (piździawa jak nie wiem) podrodze jakiś postuj na zjedzenie czegoś. Na miejscu byliśmy o 10:20 a msza zaczynała się o 13 więc pojechliśmy do Kluczborka "pozwiedzać" ogólnie nic ciekawego. Pojechaliśmy spowrotem na miejsce, troche posiedzielismy pogadaliśmy koło 12 zaczeli się zjeżdzać. Mtocykli było naprawde sporo. Pochodziliśmy pooglądaliśmy potem msza o 13 i święcenie motocykli. Po mszy ok. 14 parada po Kluczborku (ah ten wzrok ludzi ). Po paradzie spowrotem do Kuniowa, Palenie gumy, Jazda na jednym kole itp. Na miejscu można było się napić ciepłej kawy, cherbaty albo coś ciepego zjeść, Jakaś kapela grała i było fajnie. W rodze powrotnej (ok 100km od Łodzi) rozwalił mi sie wał a dokładnie łożysko na korbowodzie, i nie mogłem już jechać dobiliśmy do jakiegoś baru i czekaliśmy na mojego tate, jak moj tata przyjechał ja pojechałem do domu a Tofikar do Sieradza.
Ogólnie zlot zaliczam jako udany, było by bardzo fajnie gdyby nie rozwalony wał. |
|
 |
Górnik |
Wysłany: Pon 13:03, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Bemowo 2007 nie wiedziałem, nie interesowało mnie jeszcze bemowo.
Bemowo 2008 miałem jechać, ale taka pogoda jak była no to dziękuje bardzo....
Częstochowa to samo chociaż pogoda się poprawiła ale dla rodziców to było również zimno...
Co do nastukanych km to Tofik napewno tłucze dużo w trasach, ja za to bardzo dużo jeżdze po mieście.
Ah Ci rodzice....
Chociaż jak byłem na wakacjach ze skuterem, co średnio 2 dzień traski około 110 km robiłęm,
Najdłuższą i zarazem wogóle nie zaplanowaną trasą była wycieczka do Stalowej Woli(ok 120 km w jedną strone)plus lansik po samej stalowej woli  |
|
 |
biskup |
Wysłany: Pon 10:17, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
" nie każdy wie czemu nie jeździsz na zloty razem z ekipa" - chodzi mu o to że były wyjazdy Bemowo 2007, Bemowo 2008, Częstochowa też w 2008 roku była - i na żadnym Cie nie było, ale ja sie nie wypowiadam już .
Co do Tofikarr-a to chłopak naprawde zjeździł więcej kilometrów niż nie jeden z nas i to właśnie z przepisową prędkością, sam z nim byłem na Bemowie i w Częstochowie i leciałem jego prędkościami, tragedii nie było ale szału też, a rade daliśmy . Gdybym tylko miał sprzęt na chodzie to zapewne bym sie wybrał bo 150km to nie tak dużo, nawet przy prędkości 50km/h. |
|
 |
Górnik |
Wysłany: Pon 20:32, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
no lekko się unosisz może
wiesz też kiedyś też miałem chińczyka rozmiarów maxi, i dla mnie wyzwaniem było pojechać do tomaszowa z predkoscią srednią ok 55km/h
nie dość że droga dla mnie wydawała się dosłownie tak długa jak bym jechał do berlina.
a przy już tych 75 jest znośne tempo, kilometry przeskakują w jakim takim tempie.
a poza tym co masz na myśli że " nie każdy wie czemu nie jeździsz na zloty razem z ekipa" ?
i jeśli Cie uraziłem to przepraszam i głosu raczej nie będę już zabierać. |
|
 |
tofikarr |
Wysłany: Pon 20:23, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Pączuś ja sie nie stresuje ja za bardzo kocham 2 kola |
|
 |
PaczekDNA |
Wysłany: Pon 20:19, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
bez ciśnień, nikt Cię nie dyskryminuje, wyrażają swoje zdanie jeden woli brunetki drugi blondynki a jeszcze inny patrzy na to z perspektywy innych zalet/wad.
Temat idzie w ogłoszenie.
Toffik wyluzuj nikt Ci tu nie chce ubliżać;) |
|
 |
Marcin15 |
Wysłany: Pon 20:18, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
tofikarr wierzę, że ciebie to nie męczy. Widocznie jesteś bardziej wytrwały ode mnie (mnie po 4-5h ciągłej jazdy zaczyna brać nerwica). Ale tak jak Pączasty napisał mam szacunek do ludzi którzy przejeżdżają takie dystanse z przepisową prędkością. |
|
 |
tofikarr |
Wysłany: Pon 20:15, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Panowie ja dałem link czy ktoś chce jechać ze mną a jeżeli wam coś nie odpowiada to nie musicie nikt was o to nie prosi. Jakoś są motocykliści którzy jezdzili ze mna mimo mojej prędkości i im to nie przeszkadzało a byliśmy razem w Warszawie i za Częstochową.
Drogi Marcinie15 byłem na pewnym zlocie gdzie w ciągu dnia spędziłem za kierownicą koło 12 h i nie narzekałem i powiem Ci wiecej był to jeden z mich leprzych zlotow. |
|
 |
PaczekDNA |
Wysłany: Pon 20:09, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Ja powiem tak Toffik jest kozak i nie raz to pokazał że swoje przejechać umie w jednym kawałku a że robi to przy przepisowej prędkości to ma respecta bo wielu by po prostu się nie odważyło;)
A co do panów to chyba trzeba utworzyć grupę "dalekobierznych:D"
życze powodzenia i miłej drogi;) |
|
 |
Marcin15 |
Wysłany: Pon 19:58, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
tofikarr nie unoś się bo 150km z taką prędkością to około 4h jazdy licząc w 2 strony to 8. Więc to jednak jest bardzo męczące na zlocie też zapewne nie usiądziesz sobie nie kimniesz na chwile nic. A po 4h ciągłej jazdy zmęczenia da o sobie znać na pewno. |
|
 |
Stare_konto_adas |
Wysłany: Pon 19:58, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
No więc tak, tak jak gadaliśmy na gadu, raczej napewno pojade, jeśli nie bedzie oberwania chmury (odpukać). Napisz jeszcze skąd i o której wyruszamy. |
|
 |
Milek |
Wysłany: Pon 19:47, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Wcale nie chciał cie górnik obrażać, tylko zaznaczył, że jazda z taką prędkością to męczarnia. Zablokowanym przejechałem w deszczu około 50km na jednego bata i po wszystkim raczej miałem dość jazdy. |
|
 |